W Polsce proponujemy najbardziej klasyczny, beskidzko-pieniński szlak z Rabki przez Szczawnicę do Rytra. Stosunkowo łatwy, pełen świetnych miejsc widokowych i - za wyjątkiem może Trzech Koron - raczej pozbawiony tłumów. Start turnusu w każdą niedzielę, w piątek powrót do Krakowa, gdzie można sobie pozostać na szalony weekend.

Wystarczy przyjechać do Krakowa i zgłosić u nas w biurze - (tylko kilka kroków od głównego dworca). Stąd dowozimy na szlak, wręczamy komplet informacji - mapę, opis trasy, hotelowe vouchery i troszczymy się o przewóz bagażu. Każdy wędruje indywidualnie, we własnym tempie, korzystając z dobrze oznakowanych szlaków. W niektóre dni możliwe są różne warianty wędrówki. Na dwóch odcinkach zapewniamy krótkie podjazdy busem. Korzystamy ze sprawdzonych hoteli, pensjonatów i firm transportowych, które od lat współpracują z nami m.in. przy organizacji imprez rowerowych szlakiem Dunajca.

Dzień 1 (niedziela) Beskid Wyspowy: Naprawa Luboń - Rabka  
4 godz, +550 m / -400 m, ok. 14 km
Rano spotkanie w punkcie zbiórki w Krakowie - ul. Kopernika przy hotelu "Wyspiański" gdzie należy się stawić najpóźniej o godz. 9.00. Kto ma problemy z dojazdem, może uprzedni nocleg zarezerwować w Krakowie. Przejazd do Naprawy. Wysiadamy nieopodal gospody na przełęczy, w miejscu gdzie Zakopiankę przecina główny beskidzki szlak. Stąd łatwa wędrówka na Luboń Wielki - szczyt z rozległą panoramą sięgającą aż po Kraków. Stoi na nim najbardziej urocze z polskich schronisk, wyglądające jak bajkowy domek. Schodzimy do Rabki, tam pierwszy nocleg.

Dzień 2 (poniedziałek) Gorce: Rabka - Nowy Targ   8 godz, +850 m / -700 m, ok. 15-23 km
Trzeba zacząć wcześnie, bo dziś najdłuższa wędrówka głównym pasmem Gorców przez Turbacz - najwyższy szczyt ma całej trasie. Na szczęście po drodze mijamy aż trzy schroniska, w których można się zatrzymać na odpoczynek i posiłek. Przy zejściu z Turbacza otwiera się panorama na Kotlinę Nowotarską, w oddali widać Jezioro Czorsztyńskie i Pieniny. Schodzimy do Kowańca - przedmieścia Nowego Targu, gdzie w trzygwiazdkowym hotelu czeka pokój i kolacja.

Dzień 3 (wtorek) Jez. Czorsztyńskie: Kluszkowce - Niedzica   3-4 godz, +/-150 m, ok. 6 km
Po uprzednim wysiłku - dla odmiany bardzo wypoczynkowy dzień. Rano przejazd do wsi Kluszkowce. Tu najpierw zdobywamy górę Wdżar - można wjechać wyciągiem krzesełkowym albo podejść schodami przed stary kamieniołom. Górka niewielka, za to widoki z niej imponujące. Następnie polnymi drogami schodzimy do Czorsztyna. Po odwiedzeniu ruin schodzimy do przystani nad zalewem, gdzie kursują promy do leżącego naprzeciw zamku w Niedzicy. Tu kolejne zwiedzanie, wejście na zaporę i spacer do hotelu. Nadmiar czasu można wykorzystać np. na kąpiel w jeziorze albo wizytę w parku miniatur.

Dzień 4 (środa) Pieniny: Sromowce-Szczawnica    3-4 godz, +400 m / -450 m, ok. 10 km
Po śniadaniu jeszcze jeden krótki transfer busem do Sromowiec Niżnych - miejsca skąd Dunajec rozpoczyna swój malowniczy przełom. Niedawno zbudowaną kładką można przejść na słowacką stronę, do Czerwonego Klasztoru. Do Szczawnicy można się dostać na różne sposoby. Najłatwiej - spłynąć Dunajcem. Równie łatwo - przespacerować biegnącą wzdłuż przełomu Pienińską Drogą. Najciekawiej jednak wejść na Trzy Korony a potem przewędrować szlakami Pienińskiego Parku Narodowego. Ewentualnie inny wariant - najpierw spływ a następnie zdobycie Sokolicy. Na koniec spacer wzdłuż doliny Grajcarka do centrum uzdrowiska, gdzie kwaterujemy w jednym z lepszych hoteli.

Dzień 5 (czwartek) Beskid Sądecki: Szczawnica - Rytro   3-4 godz +750 m / -750 m, ok. 22 km
Na koniec najspokojniejszy i najbardziej "zielony" etap całej wędrówki - przejście rzadziej uczęszczanymi szlakami w poprzek Radziejowej - dzikiego, zalesionego pasma Beskidu Sądeckiego. W połowie etapu odpoczynek w schronisku na Przehybie, potem zejście do Rytra przez starodrzewia doliny Roztoki. Ale jeśli ktoś jest spragniony bardziej spektakularnych widoków - może pojechać busem do Jaworek, zobaczyć wąwóz Homole i przespacerować się Doliną Białej Wody. W Rytrze kwaterujemy nad samym brzegiem Popradu. Propozycja na wieczór - grillowanie pstrąga.

Dzień 6 (piątek) Dolina Popradu i Nowy Sącz   2-3 godz, +150 m / -200 m, ok. 6 km
Malownicze ruiny zamczyska nad rzeką zapraszają do ostatniej krótkiej wędrówki. Potem bus podjeżdża pod hotelu i zabiera gości z powrotem do Krakowa. Po drodze przystanek na lunch i indywidualne zwiedzanie Nowego Sącza.  Jest tu piękny rynek z secesyjnym ratuszem, reprezentacyjny deptak - ul. Jagiellońska, piękny park i liczne knajpki do wyboru. Ok. godz. 17-18 jesteśmy z powrotem w Krakowie.

Zobacz galerię zdjęć