Ścieżka nad rzeką Ems (nie mylić z Enns, czyli alpejską Anizą w Austrii) jest najpopularniejszym szlakiem rowerowym północno-zachodnich Niemiec. Biegnie z nobliwego miasta Münster ku Morzu Północnemu wzdłuż holenderskiej granicy. Oprócz gotyckich kościołów i pałaców nieraz zobaczymy wiatraki, mosty zwodzone, wiejskie domy z czerwonej cegły czy rozległe pastwiska. Ale także dzikie ostoje bagiennej przyrody a nawet lasy przypominające puszczę.

Ems zmienia się z etapu na etap - najpierw jest niewielką rzeczką z młynami wodnymi, potem  popularnym szlakiem jachtowo-kajakowym aż po wielki kanał żeglowny, którym spływają do morza wycieczkowce ze stoczni w Papenburgu. Trasa jest łatwa, płaska i - co ciekawe - oferujemy jej przejazd w obu kierunkach!

Dzień 1: Przyjazd do Münster
Wycieczkę rozpoczynamy w wyjątkowo pięknym, uniwersyteckim mieście. Czegóż tu nie ma: Barokowy pałac biskupi, przepyszne domy mieszczańskie z podcieniami, parki rzeźb, kilkanaście kościołów i ponad 30 muzeów.

Dzień 2: Münster - Rheine   65 km
Miejski gwar szybko zmienia się w ciszę rozległych łąk i moczarów, przerywaną jedynie śpiewem ptaków. Mijamy rezerwat przyrody „Rieselfelder“, na zielonych przestrzeniach pasą się łaciate krowy. W Greven bądź Emsdetten można zatrzymać się na kawę i lunch. Nocleg w sympatycznym Rheine, mieście z ciekawym rynkiem, starymi kamieniczkami i masywnym kościołem Św Dionizego.

Dzień 3: Rheine - Lingen   38 km
Dojeżdżamy do miejsca, gdzie rzeka krzyżuje się z kanałem żeglownym  Dortmund-Ems-Kanal i pedałując możemy ścigać się z płynącymi barkami (rower jest zwykle szybszy…). Warto zwiedzić  skansen w Emsbüren - piękny zbiór szachulcowych chat wiejskich i wystawy o życiu dawnych „Emsländerów“. Linden to kolejne spokojne miasteczko z rzędami starych, jednopiętrowych domków i uliczkami brukowanymi czerwoną cegłą.

Dzień 4: Lingen - Meppen   36 km
Jedziemy przez płaskie, podmokłe tereny. W Gross Hesepe można zwiedzić oryginalne muzeum wydobycia torfu i przejechać się kolejką wąskotorową. Meppen to znakomicie zachowane miasto - twierdza. Można objechać rowerem pierścień bastionów otoczonych fosą a w centrum popatrzeć na zabytki renesansu – ratusz i szkołę jezuicką.

Dzień 5: Meppen - Papenburg   64 km
Dzisiejszy etap łączy z historię nowoczesnością. W Haren warto spojrzeć na „Emslanddom“ – oryginalny neobarokowy kościół Św. Marcina. Potem jedziemy obok Transrapid – eksperymentalnego toru szybkich kolei.  Papenburg to ikona całego szlaku. Stara część miasta leży wzdłuż kanału portowego Hauptkanal. Zacumowane są przy nim żaglowce, brzegi kanału spinają drewniane mostki, obrotowe i  zwodzone - koniecznie trzeba się sfotografować na jednym z nich.

Dzień 6: Papenburg - Leer   35 km
Papenburg znany jest też ze swojej stoczni, gdzie w zadaszonym doku budowane są statki wycieczkowe.  Można sobie wcześniej zarezerwować wycieczkę po tym kolosie. 
Niedługi etap prowadzi do Leer. Od dawien dawna był to ważny port zwany bramą do wschodniej Fryzji. Bogactwo dawnych wieków zostawiło po sobie wiele pamiątek, jest co zwiedzać: Strojny w ozdoby Dom Samsona, waga miejska, zamki Haneburg i Evenburg to tylko niektóre z nich. Wieczorem spacer po nadbrzeżnej promenadzie.

Dzień 7: Leer - Emden   35 km
Teraz już pełnymi płucami wdychamy morskie powietrze. Ems z małej rzeczki zmienia się w lejkowate estuarium z szeroką strefą pływów, które uchodzi do zatoki Dollart. Tuż przed końcem trasy przepływamy przez nią promem. Emden to pełnomorski port, którego zwiedzanie umożliwia bogata oferta rejsów wycieczkowych. W mieście zapraszają muzea (w tym trzy statki muzealne) i galerie.

Dzień 8: Zakończenie i odjazd 
Istnieje wygodna opcja powrotu pociągiem. Wariant oszczędnościowy dla zmotoryzowanych klientów to powrót kierowcy po samochód. Jazda tam i z powrotem nie powinna przekroczyć 6 godzin.
Grupkom min. 4-osobowym możemy zaoferować transfer powrotny busem.

Jazda w przeciwnym kierunku (Emden - Münster)

Właśnie tak! Wycieczkę na tej trasie można u nas zamówić (za taką samą cenę) również w opcji jazdy pod prąd rzeki Ems. Teren jest płaski więc rajd w kierunku południowym nie jest w żaden sposób trudniejszy. Wtedy z początku mamy nieco krótsze etapy, a nawet w rejonie nadmorskim można złapać korzystny wiatr w plecy. Zwiedzanie licznych atrakcji Münster zostawiamy sobie na sam koniec wycieczki.

Na obu końcach szlaku wzdłuż Ems leżą interesujące dla rowerzystów tereny, które można zwiedzić przed lub po przejechaniu nadrzecznej ścieżki.

Region Münsterland słynie z bajkowych zamków na wodzie, których jest ponad sto! Można je zwiedzać w trakcie 6- lub 8-dniowego objazdu lub w trakcie wycieczki "gwiaździstej" z jednego punktu zakwaterowania. Szczegóły przyślemy na życzenie. 

Z kolei przy ujściu rzeki Ems leży wyjątkowa nadmorska kraina - Wschodnia Fryzja z łańcuchem wysp.  Wkrótce będą opublikowane dwa objazdowe programy.