Maciej Zimowski
BIRD SERVICE
Kraków, ul. Św. Krzyża 17
Tel (0-12) 2921460
e-mail
bird@bird.pl
Na tę stronkę wrzucam - do publicznego wglądu - robocze materiały
przygotowane dla Parlamentarnej Grupy d/s Komunikacji i Turystyki
Rowerowej.
Kraków, luty 2008.
Sejm
RP
Parlamentarna Grupa d/s Komunikacji i Turystyki Rowerowej
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa
Turystyka rowerowa jest jedną z najmodniejszych i najsilniej
rozwijających się gałęzi przemysłu turystycznego. W sąsiednich
Niemczech ponad 2 mln. osób rocznie korzysta z różnych form urlopu na 2
kółkach, a organizacją wycieczek rowerowych zajmuje się kilkaset biur.
Moda ta rozszerza się w ostatnich latach na inne kraje (Wlk Brytania,
Beneluks, USA, Japonia) z których goście do Polski przyjeżdżają.
Oczywiście nie można pominąć rynku krajowego i tysięcy osób dla których
wielodniowe wyprawy rowerowe stanowią ulubione formy wypoczynku.
Polska jest jednym z najważniejszych krajów docelowych turystyki
rowerowej. O ile w tradycyjnych dziedzinach turystyki krajoznawczej czy
urlopowej Polska jest - na tle Europy - krajem o przeciętnej albo
niewielkiej atrakcyjności, o tyle z punktu widzenia turystów rowerowych
niektóre regiony (Mazury, Pomorze, Pn Podlasie, Roztocze, Małopolska)
lokują się w Europejskiej czołówce.
Niestety jest sporo przeszkód, które utrudniają rozwój tej niezwykle
łagodnej dla środowiska i dochodowej dla lokalnych dostawców usług
formy wypoczynku. W ogólnym streszczeniu - są to:
- Przeszkody mentalnościowe: brak zrozumienia na czym polega
najbardziej popularna i dochodowa trekkingowa turystyka rowerowa.
Kojarzenie jej ze sportowym wyczynem a nie dostępną dla każdego
rekreacją. Ignorancja i niewiedza na temat potencjału ekonomicznego
jakie turystyka rowerowa niesie w okresie letnim dla regionów górskich
i podgórskich, położonych w dolinach rzek. (Pokutujące mity i
wyobrażenia szczegółowo objaśniam to w osobnej tabeli.)
- Problemy infrastrukturalne: Zwiększający się ruch
samochodowy czyni poruszanie się po drogach publicznych rowerem -
niebezpiecznym i nieprzyjemnym. Władze nie dostrzegają tego problemu i
remontując drogi nie tworzą wygodnych i atrakcyjnych alternatywnych
dróg rowerowych: osobnych ścieżek, odseparowanych od szosy bądź
osobnych szlaków, z wykorzystaniem dróg wiejskich, nieczynnych linii
kolejowych itp. połączonych w dłuższe trasy. Na Mazurach
szczególnie drastycznym przykładem nie dbania o interes licznych
turystów rowerowych jest wycinanie starych, alei wzdłuż
szos.
- Niejednolity i wadliwy system znakowania szlaków
rowerowych, utrudniający poruszanie się np. po Roztoczu bez ciągłego
zaglądania w mapę.
- Brak spójnej turystyczno-rowerowej oferty. Wyznaczanie
tras, promocja itp. odbywa się zwykle w ramach jednostek
administracyjnych (gmina, powiat, województwo) podczas gdy najciekawsze
trasy rowerowe ignorują wszelkie granice (nawet państwowe - jak w
przypadku trasy nad Dunajcem) i wypromowanie dobrego produktu wymaga
współpracy wielu regionów i podmiotów. Miejscowości turystyczne są
zwykle zainteresowane zatrzymaniem turysty jak najdłużej na swoim
terenie. Tymczasem organizacja wycieczki rowerowej, zwłaszcza w
rejonach podgórskich, przypomina spływ kajakowy - pojedyncze noclegi,
transport bagaży itp. Dotychczas takie "turnusy-tramwaje" wykonują w
niewielkim zakresie firmy komercyjne (jak moja). Pora aby do
organizacji nowych tras włączyły się samorządy.
- Przeszkody prawne: Turystyka rowerowa jest tą dziedziną
nowoczesnej gospodarki, która najbardziej cierpi z powodu restytucji w
1997r. przez koalicję SLD-PSL, PRL-owskiego systemu licencjonowania
przewodnictwa. Polska na tle krajów Unii Europejskiej ma najbardziej
restrykcyjne, nieliberalne i nieżyciowe prawo w tym zakresie. Różni się
tym od większości krajów zachodnich, gdzie przewodnictwo jest wolnym
zawodem a szybkie, najwyżej kilkudniowe szkolenia odbywają się
wyłącznie w ramach firm turystycznych, błyskawicznie reagujących na
nowe trendy na rynku. W Polsce aby legalnie oprowadzać turystów należy
ukończyć wielomiesięczne kursy prowadzone zwykle przez działaczy
turystycznych starej daty, i zdobyć państwowe uprawnienia. Spośród osób
które kończą owe kursy bardzo niewiele jest takich, które z racji
umiejętności i kondycji fizycznej nadają się prowadzenia imprez
rowerowych. Polscy touroperatorzy - aby zapewnić realizację imprez
kształcą kadry we własnym zakresie i tym narażają się konflikt z prawem
- szykany, mandaty itp. Nowelizacja ustawy o usługach turystycznych
powinna czym prędzej usunąć ten gorset i zgodnie z dyrektywami
europejskimi w tym zakresie - uczynić przewodnictwo na powrót wolnym
zawodem a organizowanie szkoleń pozostawić w gestii przedsiębiorstw
jako ich wewnętrzną sprawę.
Maciej Zimowski
Załączniki:
"Łagodne trasy rowerowe w dolinach rzecznych - niedostrzegana szansa
rozwoju turystyki w południowej Polsce" - materiały z
konferencji
"Turystyka w Karpatach" w 2003 r. (w plikach Worda):
fakty i mity...> o
turystyce rowerowej oraz
petycja...> do
małopolskich samorządów.
"O problemach turystyki rowerowej na Mazurach" - wywiad z
przedsiębiorcą turystycznym Gerdem Hesse -
film na youtube..>
Turyści rowerowi z Niemiec w Małopolsce -
galerie zdjęć
Zapraszam
również na
stronę...>
i
blog...> akcji
"Wolne przewodnictwo"